hipokrytes hipokrytes
222
BLOG

A jednak coś po nas zostanie…

hipokrytes hipokrytes Rozmaitości Obserwuj notkę 3
 
…Choćby ta cisza wyrzeźbiona słowem

Dla nas, pokolenia, które swój  niepokorny czas burzy i naporu przeżywało w drugiej połowie lat 80-tych, emanacją buntu wobec rzeczywistości PRL-u była przede wszystkim muzyka. Z jednej strony mocne, surowe teksty Dezertera czy Kultu, z drugiej wspaniała, podniosła, patetyczna poetyka piosenek Jacka Kaczmarskiego i Przemysława Gintrowskiego. Z nich uczyliśmy się historii, one kształtowały naszą tożsamość, to na ich skrzydłach choć przez chwilę czuliśmy się podobni do bohaterów literackich epoki romantyzmu. Do dziś czuję ciarki, ściska mi się gardło, a serce wyrywa się gdzieś... hen, kiedy słyszę ten wiersz Zbigniewa Herberta wyśpiewany chropowatym głosem Gintrowskiego:

Stoimy pod murem
Zdjęto nam młodość jak koszule skazańcom
Czekamy
Zanim tłusta kula usiądzie na karku...

Nie ma już między nami Jacka Kaczmarskiego, 20 października odszedł Przemysław Gintrowski. Zapalcie świeczkę w ich intencji i zanućcie chociaż pod nosem, którąś z fantastycznych pieśni, która po nich została. Cześć ich pamięci.
 


 Hipokrytes

hipokrytes
O mnie hipokrytes

Kiedy słucham polityków trafia mnie szlag! Zamiast kląć przed telewizorem, napiszę co o tym myślę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości